Cześć dziewczyny
Kolejny przystanek w poszukiwaniu idealnego podkładu dla mojej skóry . Tym razem zainteresowałam się marką PEASE . Przeszukałam wiele blogów oraz wizaz.pl czytając opinie osób ,które używały tego podkładu.
Dodatkowo kupiłam róż do policzków ,który ma piękny kolor.
PEASE specjalistyczny podkład nawilżający
Opinia producenta:
PODKŁAD NAWILŻAJĄCY O KREMOWEJ KONSYSTENCJI I DŁUGOTRWAŁYM DZIAŁANIU. ZAWIERA SKŁADNIKI INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCE ORAZ ŁAGODZĄCE UCZUCIE SZCZYPANIA, ŚCIĄGNIĘCIA I WYSUSZENIA SKÓRY. DOSKONALE MASKUJE PRZEBARWIENIA I ZACZERWIENIENIA. NIE POZOSTAWIA TŁUSTEGO FILMU NA SKÓRZE.
Składniki aktywne: kolagen,panthenol, wyciąg z aloesu, kompleks witamin A, C i E.
Już na pierwszy rzut oka widać ,że podkład nie posiada pompki lecz plastikową szpatułkę . Jest to bardzo nie wygodne . Gdy nabierzemy za dużo możemy zachlapać całą toaletkę . Osobiście tego doświadczyłam .
Konsystencja jest bardzo gęsta i ciężka, mocno kryjący. Zapach jak dla mnie nie wyczuwalny .
Cena : 26 zł
Pojemność :30 ml
PEASE róż do policzków
Odcień 46 matowy trwały , ładna pigmentacja . Ciężko z nim przesadzić jest bardzo lekki. Nie powoduje plam ani smug na twarzy .
Od producenta:Formuła różu oparta jest na wysoko rozdrobnionych składnikach pudrowych i olejkach silikonowych. Główną substancją czynną jest olej arganowy, bogaty w witaminę E, który działa odmładzająco, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Ponadto w skład wchodzą witaminy A, C i E,które pielęgnują skórę i chronią przed przedwczesnym starzeniem.
Delikatnie prezentuje się na twarzy nie tworzy efektu lalki barbie .
Opakowanie bardzo wygodne z nakrętką.
Kolor idealny dla mojej jasnej karnacji .
Moja opinia : Na pierwszy ogień opiszę nieszczęsny podkład do twarzy . Jestem bardzo zawiedziona jego działaniem .
Szczęśliwa z zakupionego kosmetyku nałożyłam go przed wyjściem do pracy .
Efekt po nałożeniu cudowny . Miękka gładka nawilżona skóra. Czułam się jakbym miała krem na twarzy . Niestety ten cudowny efekt prysł jak bańka mydlana . Po kilku godzinach czułam go , mało tego świeciłam się okropnie . Wyglądałam jak brudna i na dodatek spocona na twarzy . Jak po dobrym treningu.
Dodatkowo po zmyciu makijażu pojawiło się kilka nowych niespodzianek . Zapchał moje biedne pory .
Nie polecam tego podkładu mimo tak wielu dobrych opinii na wizazu.pl
Natomiast róż do policzków bardzo mnie zaskoczył , dobrze łączy się z podkładem nie powodując smug. Cera wygląda promiennie i zdrowo.
Gama kolorów jest bardzo duża ,jest w czym wybierać .
Czy ktoś z was miał do czynienia z marką PEASE??
Lubię kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa też ,ale zawiodlam się na tym podkładzie :(
UsuńPrzecudny róż
OdpowiedzUsuńnieraz myślałam nad zakupem tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńNie polecam jest bardzo ciężki i mocno tłusty :/ zawiodlam sie
Usuńsliczny odcień różu, nigdy nie miałam produktów z tej firmy
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładny desing, jednak ja zwiększyłabym szerokość postów :)
http://matiaga.blogspot.com/ zapraszam c:
Spróbuje coś pokombinować :)
UsuńUwielbiam ich produkty!
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że po obietnicach producenta sama z chęcią skusiłabym się na podkład, ale po tym poście chyba jednak sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńMam podkłady Paese nawilżające, świecą się strasznie na buzi choć mam cerę suchą... Dają sztuczny efekt. Jedyny plus to krycie.
OdpowiedzUsuńMoze zainwestuję w te matujące.
Dołączam do Twojej witryny :) Pozdrawiam i zapraszam.