Witam kolejny miesiąc mamy już za sobą . Czas mija naprawdę bardzo szybko , robiąc porządki postanowiłam zużyć resztki zalegających kosmetyków . Denko jest dosyć duże ,staram się ograniczyć z kosmetykami i moim kolejnym postanowieniem jest najpierw zużyć do końca kosmetyki ,które zalegają w łazience .
Kolorem czerwonym zaznaczam kosmetyki do , których na pewno nie wrócę
Niebieskim moich ulubieńców :)
1. Czarne mydło Babuszki Agafii- używałam go głownie do włosów i twarzy . Uwielbiam tego typu mazidła ,które mają wiele zastosowań . Mydło wspaniale oczyszcza włosy oraz skórę twarzy . Jest moim numerem jeden w oczyszczaniu włosów po olejowaniu.
2. Białe mydło Babuszki Agafii - kolejne fantastyczne mydło ,które mnie urzekło zapach jest o wiele lepszy od wersji czarnej . Używałam go do oczyszczania twarzy i ciała . Konsystencja jest zbita więc ciężko go wydostać z opakowania .
3. Kwiatowe mydło Babuszki Agafii- tutaj mam mieszane uczucia . Mydło ma ładny kwiatowy zapach ,ale w porównaniu do dwóch wcześniejszych wersji niestety się nie sprawdził. Konsystencja jest bardzo mocno zbita . Mydło zostało otwarte jako ostatnie i niestety po upływie dwóch miesięcy skisło nie wiem jaka może być przyczyna ,skoro pozostałe wcześniej otwarte nie miały takiego zapachu.
4. Le Petit Marseilias- mój ulubiony żel pod prysznic zapach jest naprawdę urzekający przypomina lato.
5. Orginal Source Coconut- żel dostałam z grudniowej edycji JOYBOX nie zrobił na mnie wrażenia zapach bardzo sztuczny kokosowy ,konsystencja bardzo rzadka , niestety jestem na nie.
6.Bingo Spa wersja czekoladowa- kolejny żel pod prysznic ,który mnie rozczarował zapach totalnie nie przypomina czekolady lecz coś mega sztucznego . Nie wydajny ,konsystencja = woda. Brak słów rozczarowałam się firmą Bingo Spa.
7.Green Pharmacy-jedwab w płynie
Moje końcówki pokochały ten produkt, pierwszy jedwab ,który nie obciąża moich włosów nawet po kilkukrotnym nałożeniu . Bardzo wydajny i niedrogi około 7zł .
8.Jantar -Odżywka z wyciągiem z bursztynu,także należy do moich faworytów .
Pomogła pozbyć się łupieżu oraz odbija włosy od nasady. Czy przyspieszyła porost moich włosów? Ciężko jest mi się wypowiedzieć na ten temat gdyż używam masę innych specyfików.
9.Phyto Pharm-olejek rycynowy mój numer jeden w olejowaniu włosów myślę ,że dzięki niemu pojawiło się u mnie dużo baby hair. Jest bardzo gęsty więc mieszam go z innymi olejami. Polecam :)
10.Furterer-odżywka bez spłukiwania
Pierwsza odżywka ,która spełnia obietnice producenta . Nie obciąża włosów daje efekt świeżości . Kupiłam ją tylko dlatego ,że mam duży problem z rozczesaniem moich kosmyków .
Świetnie się sprawdziła . jedyną wadą jest cena w granicach 50 zl. Kupiłam ją w promocji z szamponem za 65zł.
11.Ziaja Liście Manuka-żel do mycia twarzy.
Niestety nie trafił w potrzeby mojej skóry , bardzo mocno wysuszył . Mimo to ładnie oczyszcza . Polecam osobą z przetłuszczająca się cerą,
12. Biały Jeleń -płyn micelarny
Jest to moja druga butelka i jestem zachwycona jego działaniem . Delikatny dla podrażnionej skóry.Dobrze radzi sobie z mocnym makijażem. Wydajny i nie drogi. Na pewno do niego wrócę .
13. Sephora dwufazowy płyn do demakijażu
Mimo wielu pozytywnych opinii ten płyn nie nadaje się do demakijażu moich oczu. Mam na niego alergie . Dawałam mu kilka szans niestety zawiodłam się.
Dobrze ,że się skończył :)
14. Apis Optima -nawilżająca odżywka do włosów.
Początki były bardzo dobre lecz później zawiodłam się na tej odżywce . Jest rzadka nie wydajna i na dodatek włosy po osuszeniu ręcznikiem wyglądają jak splątany kołtun . Jestem na nie .
15. Lbiotica Biovax -intensywnie regenerujący szampon do włosów ze skłonnością do wypadania
jestem zaskoczona działaniem .. Ładnie oczyszcza skore głowy ,nie wysusza, nie podrażnia mojego skalpu . Niestety zapach nie przypadł mi do gustu . Mocno ziołowy .
Na pewno wypróbuje inne szampony z Lbiotica ,do tego raczej nie wrócę.
16.Vatika szampon ze słodkich migdałów- moje włosy bardzo go polubiły . Pierwszy raz znalazłam tak dobrze działający szampon . Zapach bajka , bardzo wydajny .
17.Vatika szampon z czarnuszką- kolejny udany szampon z Vatiki , na pewno do niego wrócę . Efekty?? Włosy błyszczące odżywione. delikatnie oczyszcza i likwiduje łupież .
18. YVES ROCHER szampon z owsem- nie lubię używać tego słowa ,ale ten szampon okazał się totalnym bublem. Zapach jest obrzydliwy. Nic dobrego nie zrobił dla moich włosów, tylko je wysuszył ,a miało być tak pięknie .
19. Inglot rozświetlacz do twarzy - używałam go również do ciała , jest bardzo delikatny ,abyefekty były widoczne trzeba dużo go nałożyć. Bardzo wydajny , niestety nie skradł mojego serca , są lepsze :P
Dziewczyny a jak tam wasze denka ??? :)
świetny wpis duzo cennych informacji pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmusze wypróbowac ten płyn micelarny z białego jelenia ;) http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, ciekawią mnie te mydelka rosyjskie i produkty vatiki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam odżywkę Rene Furterer z tej linii i chętnie do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sprawdza się u mnie Jantar. Z chęcią przetestuję odżywkę Furterer, włosy strasznie mi się plączą. Mam nadzieję, że pomoże ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też wykończyłam swijego Jantara i muszę lecieć po kolejną butelczynę. Z Białego Jelenia mam żel do mycia twarzy i jest świetny. Muszę wypróbować ich micelka :)
OdpowiedzUsuń